AKTUALNOŚCI
Ceglane domino w Muzeum Lubelskim
Od kilku lat współpracujemy ze znanym artystą Tomaszem Kawiakiem, który prowadzi akcję tzw. cegłowania świata. Tym razem Tomek, bo taki jest jego pseudonim artystyczny, wykorzystał naszą cegłę w Muzeum Lubelskim.
Poniżej artykuł o tym wydarzeniu (Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin, 2008.09.13, autor: Grzegorz Józefczuk)
Tomasz Kawiak w Muzeum Lubelskim
To chyba pierwsza w Muzeum Lubelskim wystawa artysty, zaliczanego do szeroko rozumianego nurtu konceptualizmu w sztuce. I zarazem pierwsza, która pokazuje, jak dokumentacja sztuki próbuje zmieniać się w samą sztukę.
Z Lublinem związanych jest dwóch artystów, którzy osiedli z różnych względów za granicą, ale wciąż powracają do miasta urodzenia, dzieciństwa i młodości, starając się podkreślać swe związki z Lublinem – i zarazem udowodnić, że nie tracą energii twórczej. Są bardzo różni.
Tadeusz Mysłowski mieszka w Nowym Jorku, Tomasz Kawiak – w Paryżu, albo lepiej – we Francji, a ostatnio także chyba w Maroku, który stał się źródłem jego kolejnych fascynacji. Na 40-lecie działalności artystycznej Muzeum Lubelskie właśnie otworzyło dla Kawiaka swe sale wystaw czasowych oraz dziedziniec, dzięki czemu odnowiony w czasie remontu zamku wewnętrzny plac debiutuje w roli otwartej przestrzeni wystawienniczej. Wcześniej w Lublinie trwale swą obecność Kawiak przypieczętował m.in. tablicą pamiątkową przy ul. Narutowicza (przypominającą jego sławną akcję bandażowania ściętych drzew z 1970 r.), cegłą wmurowaną na dziedzińcu budynku urszulanek (i galerii Wirydarz) oraz fontanną na placyku u zbiegu ul. Okopowej i Narutowicza.
Jubileuszowa wystawa w Muzeum Lubelskim skupia się na dwóch artystycznych programach, wieloletnich działaniach Kawiaka, poprzez które chce on przekonać, że jest jako artysta otwarty na kulturową różnorodność świata. Jeden program opiera się na symbolicznym i materialnym rozumieniu cegły jako monady podstaw cywilizacji i przejawia się w akcji tzw. cegłowania świata. Akcja ta nakłada się z innym motywem działań Kawiaka, którym jest troc-art – czyli wymiana, a więc wprowadzanie w obieg międzyludzki pewnych przedmiotów, znaków i idei, które przez akt lub intencję wymiany nabierają nowych kontekstów i znaczeń.
W długiej muzealnej sali Tomasz Kawiak zawiesił w sposób wysoce estetyczny dokumentację (fotografie, “bilety”, kolaże) swych działań z zakresu cegłowania i wymiany, tworząc coś na kształt świątyni ze zwielokrotnioną na różne sposoby ikoną cegły. Przez salę przebiega umieszczony środkowo na podeście strumień “domina cegieł”, zwieńczony ekranem monitora. Ceglany strumień zaczyna się przed ścianą z makatkami sztandarami, na których słowo cegła ułożone jest z początkowych liter wielu innych słów, aż do ściany, gdzie zamontowano cegły jako prostopadłościany świecące elektrycznie i barwnie. Natomiast na zamkowym dziedzińcu artysta usypał stos cegieł (jak i wszystkie inne, sygnowanych nazwiskiem), a stosowny napis zawiadamia, że wypalono je z intencją wzniesienia Muzeum Sztuki Współczesnej w Lublinie. Ten kopiec otaczają cztery banery z kolażami we właściwej Kawiakowi stylizacji popartowskiej również dokumentującymi akcje cegłowania w różnych miejscach na świecie, a także trzeci wątek twórczości Kawiaka – jako piewcy dżinsów.
Na ile wmurowanie gdzieś lub podrzucenie w wybranym świadomie miejscu cegły z własnym nazwiskiem jest konceptualnym gestem artysty, a na ile walor artystyczny ma opowiadanie – także środkami plastycznymi – o tym, co za tym gestem się kryje? Powiedzmy, że to sprawa gustu – lub do dyskusji. Niemniej to, co jest atutem symbolu i materii cegły, bywa także jej demistyfikującym obciążeniem, kiedy staje się ona estetyzowanym przedmiotem, przypominającym klocki lego lub cukierek.
Fot. Iwona Burdzanowska
Więcej o Tomku: Tomek Kawiak ? rzeźbiarz, performer, malarz, rysownik, showman?